poniedziałek, 10 marca 2014

Loreal Perfect Slim

Teoretycznie wiem, ze na odchudzane pomaga - eureka! - dieta, a kremy majace cokolwiek robic z oponka, bryczesami czy cellulitem drenuja jedynie kieszen. Zapamietale jednak tych preparatow uzywam, bardziej ze wzgledu na przyzwyczajenie, niz z wiary w ich dzialanie. No, i zawsze, wciagajac kolejne Magnum (niedouwierzenia, jak ciezko sie z nim w rece pisze na klawiaturze), moge sobie powiedziec, ze przeciez COS ZROBILAM*.

Ostatnio jednak zostalam zaskoczona pytaniem, co robie, ze moj poporodowy, zmaltretowany brzuch wyglada tak dobrze (nie, nie jestem cichym ekshibicjonista, bylam na babskich zakupach ubraniowych). 
- Wyglada dobrze, bo jest gruby - odpowiedzialam bez zastanowienia.
- No, ale zobacz moj. Nie jest chudszy, a nie jest taki jedrny - pomijajac niezgodne z prawda wyobrazenie wlasnego brucha przez moja interlokutorke, faktycznie, zaczelam sie swojemu przygladac (a jest czemu), i doszlam do wniosku, ze byc moze faktycznie, ciagle stosowanie kremow odchudzajacych ma przynajmniej te zalete, ze skora sprawia wrazenie bardziej napietej (a ze ma na czym sie opinac, to juz inna sprawa). 

No, a skoro juz uzywac, to Perfect Slim. Nie, nie jest najlepszy (aczkolwiek ow komplement spotkal mnie pod koniec tubki), nie pachnie najpiekniej i nie wchlania sie najlepiej (tzn wszystko to robi na naprawde swietnym poziomie, ale znam kilka innych kremow o podobnych przymiotach). Ma jedna, jedyna przecudowna zalete: nie traci swoich wlasciwosci mimo tego, ze sie go nie wciera, nie wmasowywuje, nie traktuje masazerem. Slowem, nalozyc, rozsmarowac, i mozna sie w spokoju walnac na kanape, bez ryzyka oblepienia tejze. Mysle, ze powrot do wymagajacych pracy manualnej zastepnikow bedzie pelen niecenzuralnych wyrazow. 

Nie znam sie na skladach, ale wnioskuje, ze owo dzialanie wynika z obecnosci denata na samej gorze listy (alkohol jest swietnym promotorem). I tu kolejny surpris: mimo tego, PerfectSlim nie wysusza skory! Przyzwyczailam sie dokladac co pare dni na brzuch zwykly balsam, ale tutaj naprawde nie ma potrzeby. Wow i jeszcze raz wow. 

Podsumowujac: cm sie z tym nie straci, cellulit ani drgnie. Jednak skora robi sie zwarta i napieta, taka lepsze (duzo!) wersja samej siebie.



Sklad: 
Aqua / water, alcohol denat, cyclohexasiloxane, propylene glycol, glycerin, caffeine, cyclopentasiloxane, triethanolamine, ammonium polyacryldimethyltauramide / ammonium, polyacryloyldimethyl taurate, silica, salicylic acid, dimethicone, carbomer, mica, acrylates / C10-30 alkyl acrylate crosspolymer, escin, PEG / PPG-18/18 dimethicone, xanthan gum, HDI / trimethylol hexyllactone crosspolymer, dimethiconol, ginkgo biloba extract / ginkgo biloba leaf extract, pisum sativum extract / pea extract, potassium sorbate, chlorphenesin, methylparaben, CI 77891 / titanium dioxide, CI 42090 / blue 1, parfum / fragrance, geraniol, hexyl cinnamal, limonene, linalool (FIL B28369/1).  

tutaj link do analizy skladu po fransuzku, ale da sie zrozumiec. 

* mam kompletnie, gleboko w dupie to, jak wyglada moj brzuch. Duzo ze soba przeszlismy, ciesze sie, ze nadal jestesmy razem (a bylo blisko). Miss bikini juz raczej nie zostane, na romanse nie mam czasu (pozdrawiam inne mamy kilkulatkow!), sporty uprawiam, diete mam (poza Magnum) czysta. Gdyby nie presja otoczenia, ktore to otoczenie jasno i precyzyjnie pozwala sobie sie wyrazac na temat moich walorow, tego posta nawet by nie bylo. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz