Teoretycznie
wiem, ze na odchudzane pomaga - eureka! - dieta, a kremy majace
cokolwiek robic z oponka, bryczesami czy cellulitem drenuja jedynie
kieszen. Zapamietale jednak tych preparatow uzywam, bardziej ze wzgledu
na przyzwyczajenie, niz z wiary w ich dzialanie. No, i zawsze, wciagajac
kolejne Magnum (niedouwierzenia, jak ciezko sie z nim w rece pisze na
klawiaturze), moge sobie powiedziec, ze przeciez COS ZROBILAM*.
Ostatnio
jednak zostalam zaskoczona pytaniem, co robie, ze moj poporodowy,
zmaltretowany brzuch wyglada tak dobrze (nie, nie jestem cichym
ekshibicjonista, bylam na babskich zakupach ubraniowych).
- Wyglada dobrze, bo jest gruby - odpowiedzialam bez zastanowienia.
-
No, ale zobacz moj. Nie jest chudszy, a nie jest taki jedrny -
pomijajac niezgodne z prawda wyobrazenie wlasnego brucha przez moja
interlokutorke, faktycznie, zaczelam sie swojemu przygladac (a jest
czemu), i doszlam do wniosku, ze byc moze faktycznie, ciagle stosowanie
kremow odchudzajacych ma przynajmniej te zalete, ze skora sprawia
wrazenie bardziej napietej (a ze ma na czym sie opinac, to juz inna sprawa).
No, a skoro juz uzywac, to Perfect Slim.
Nie, nie jest najlepszy (aczkolwiek ow komplement spotkal mnie pod
koniec tubki), nie pachnie najpiekniej i nie wchlania sie najlepiej (tzn
wszystko to robi na naprawde swietnym poziomie, ale znam kilka innych
kremow o podobnych przymiotach). Ma jedna, jedyna przecudowna zalete:
nie traci swoich wlasciwosci mimo tego, ze sie go nie wciera, nie
wmasowywuje, nie traktuje masazerem. Slowem, nalozyc, rozsmarowac, i
mozna sie w spokoju walnac na kanape, bez ryzyka oblepienia tejze.
Mysle, ze powrot do wymagajacych pracy manualnej zastepnikow bedzie
pelen niecenzuralnych wyrazow.
Nie
znam sie na skladach, ale wnioskuje, ze owo dzialanie wynika z
obecnosci denata na samej gorze listy (alkohol jest swietnym
promotorem). I tu kolejny surpris: mimo tego, PerfectSlim nie wysusza
skory! Przyzwyczailam sie dokladac co pare dni na brzuch zwykly balsam,
ale tutaj naprawde nie ma potrzeby. Wow i jeszcze raz wow.
Podsumowujac:
cm sie z tym nie straci, cellulit ani drgnie. Jednak skora robi sie
zwarta i napieta, taka lepsze (duzo!) wersja samej siebie.
Sklad:
Aqua
/ water, alcohol denat, cyclohexasiloxane, propylene glycol, glycerin,
caffeine, cyclopentasiloxane, triethanolamine, ammonium
polyacryldimethyltauramide / ammonium, polyacryloyldimethyl taurate,
silica, salicylic acid, dimethicone, carbomer, mica, acrylates / C10-30
alkyl acrylate crosspolymer, escin, PEG / PPG-18/18 dimethicone, xanthan
gum, HDI / trimethylol hexyllactone crosspolymer, dimethiconol, ginkgo
biloba extract / ginkgo biloba leaf extract, pisum sativum extract / pea
extract, potassium sorbate, chlorphenesin, methylparaben, CI 77891 /
titanium dioxide, CI 42090 / blue 1, parfum / fragrance, geraniol, hexyl
cinnamal, limonene, linalool (FIL B28369/1).
tutaj link do analizy skladu po fransuzku, ale da sie zrozumiec.
*
mam kompletnie, gleboko w dupie to, jak wyglada moj brzuch. Duzo ze
soba przeszlismy, ciesze sie, ze nadal jestesmy razem (a bylo blisko).
Miss bikini juz raczej nie zostane, na romanse nie mam czasu (pozdrawiam
inne mamy kilkulatkow!), sporty uprawiam, diete mam (poza Magnum)
czysta. Gdyby nie presja otoczenia, ktore to otoczenie jasno i
precyzyjnie pozwala sobie sie wyrazac na temat moich walorow, tego posta
nawet by nie bylo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz