Mialam kiedys, na samym poczatku olejowania, jeszcze w ciazy, buteleczke tego oleju z Mazidel, i bylam zachwycona - gdyby nie cena, bylby to moj ulubiony olej do wlosow (na twarz nie moge takowych stosowac). Limaria wrzucila mi kiedys jeszcze te probke, dzieki ktorej przypomnialam sobie, jak bardzo lubie ten olej.
Moje wlosy sa po nim jak lepsza wersja samych siebie: puszyste, ale nie spuszone, o lepszym skrecie. Uwielbiam i na pewno wroce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz