poniedziałek, 23 marca 2015

Herome, Hand Cream


 Ze wzgledu na lokalny patriotyzm, Herome bylo przez dlugi czas moja ulubiona marka kosmetykow do pielegnacji rak. Ten krem jednak wywolal u mnie mieszane uczucia, glownie dlatego, ze wchlanial sie do zera w ciagu 1s od aplikacji, pozostawiajac przy tym tepawa powloke na dloniach (byc moze przez filtr przeciwsloneczny?). Nie dawal uczucia ukojenia, ale nieco sciagal skore, choc mialam wrazenie, ze na dluzsza mete poprawial ogolna kondycje skory. Skonczyl u mnie jako krem biurowy, bo jednak moze dobrze jest nie potluscic wszystkich papierow, jakie sie ma na podoredziu.



niedziela, 22 marca 2015

Humavit, Skrzyp i pokrzywa


Bylam jak najbardziej przekonana, ze nic nie jest mnie w stanie pokonac tabletkowo, stad - poza oczywista niechecia - pewien taki szacun dla Humavita. Nie wiem, co mial ow suplement w skladzie, wiem, ze nie bylam w stanie go lykac, bo podraznial mi moj niewrazliwy na nic zoladek (pozdrawiam wujka Dominiki D, dzieki ktoremu najwyrazniejszym smakiem akademikowym, ktory pamietam, jest ten pochodzacy od wyjatkowo podlego bimbru). Do tego stopnia, ze do koncowki opakowania musialam sie zmuszac (nie wiem jeszcze, gdzie w tym pieknym kraju wyrzuca sie niechciane suplementy). 
 

Efekty na wlosach - niby byly, ale rownie dobrze, jak nie lepiej, reagowalam na same drozdze. 
 

Eksperyment z  Humavitem uwazam za zakonczony, i oby mnie reka boska bronila przed ponownym zakupem (zaloze sie, ze, za jakis rok - dwa, bede pochylac sie w aptece nad kilkoma opakowaniami, i akurat ten z Humavitu wyda mi sie znajomy, "bo pewnie ktos go polecal".
 

środa, 15 października 2014

Gloria maska do wlosow

Legenda nad legendami, prawie zaniemowilam, kiedy zobaczylam ja na polce w supermarkecie.
W sumie jest to duzo halasu o nic, czyli tak samo, jak z wiekszoscia internetowych hitow. Gloria jest ok, ale cudow nie robi. Wlosy sa po nie ladne, ale czyna dluzsza mete, przy tym skladzie, ma szanse rzeczywiscie wplynac na ich kondycje? Watpie. Opakowanie zuzylam szybko, bo maska jest przyzwoita, ale raczej do niej nie wroce.


(W tle - plastikowa zielen domkow kempingowych w samym centrum Krynicy Morskiej. Zdecydowanie nie polecam, wlasciciel doprowadzil nas do rozstroju nerwowego a mnie przy okazji do utraty paru pamiatek, bo jego super inteligentny zespol sprzatajacy, zlozony z zony i szwagierki, wyczyscil lazienke w trakcie naszego pobytu i wypieprzyl nasze rzeczy do smieci - oczywiscie, bez pokrycia kosztow tychze).

środa, 21 maja 2014

3 oil therapy

Tak sie wkrecilam w poszukiwania kultowej odzywki Garniera, ze posciagalam najrozniejsze jej wersje, z roznych zakatkow globu.

Tutaj opcja na Indie. Bardzo mocno dociazajaca i odzywcza - wiadomo, oleje itp. Opakowanie zuzyte z przyjemnoscia, choc pod koniec wlosy bywaly przekarmione. Ogolnie jednak super.

 


piątek, 16 maja 2014

Lief! zel pod prysznic dla dzieci


Mamy tutaj w Holandii bardzo popularna firme lief!, sprzedajaca wszystko, od gadzetow po ubrania - przyznam, ze, jako fanka Oilily, bardzo tez lubie ich estetyke. Firma specjalizuje sie w nieletnich i oprzyzadowaniu do nich; czesto ichnie produkty kupowane sa jako "gifty" dla nowonarodzonych.


I tak wyglada, wg lief!, zel do mycia dzieci od wieku O. Producent bardzo sie cieszy, ze moze nam dostarczyc tak wspanialy produkt, odpowiedni do skory dziecka: nie ma tu barwnikow, silikonow, alergizujacych zapachow, parabenow i parafiny. Za to jest Sodium Laureth Sulfate, na drugim miejscu zaraz za woda. Rece (i wiara w ludzi) opadaja.

czwartek, 15 maja 2014

Himalaya Herbals, Purifying Neem tonik


Tonik z gatunku: kupowalabym, bo dziala, gdyby tylko inaczej pachnial. Przez moment myslalam, ze udziela mi sie zapachowa alergia mojego meza. Ale kiedy moj kilkulatek zapytal, co to za zapach, musialam przyznac sama przed soba: ten tonik smierdzi. I nie chodzi tu o zapach ziol, ale o tania Przemyslawke, meczace meskie perfumy, zionace "swiezoscia" ogorka, mydlem i jakimis oceanicznymi nutami. Tragedia. 
 

Tragedia tym bardziej, ze tonik w sposob lagodny i niedrazniacy rzeczywiscie dawal popalic temu, czego na twarzy nie chce sie miec. Nawet na gebie podraznionej wylinka retinoidowa dawal rade: nie piekl, a nawiedzajace bakteryjne towarzystwo trzymal w ryzach. Nie czyscil za to zaskornikow.
 

Aqua, Citrus Medica Limonum Peel Extract, Vetiveria Zizanoides Root Extract, Polysorbate 20, Glycerin, Melia Azadirachta Leaf Extract, Parfum, Phenoxyethanol & Methylisothiazolinone, Symplocos Racemosa Bark Extract, Benzoic Acid, Menthol, Linalool, Limonene, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexane Carboxaldehyde, Geraniol, Coumarin, Citral, Benzyl Salycilate, Benzyl Benzoate. 

środa, 14 maja 2014

Fructis nutri repair 3


 Kupiona na fali poszukiwania polskiego odpowiednika Garniera z Karite; jak juz zaczelam szalec z Fructisami, zakupilam tez ta odzywke "bez splukiwania". Sklad ma zreszta bardzo podobny do wersji "do splukiwania". 

Uzywana zgodnie z przeznaczeniem, okazala sie byc naprawde swietnym produktem, aczkolwiek niepozbawionym wad. Przed wszystkim mocno dociazala wlosy i chronila je przed puszeniem. Intensywnie odzywiala i nawilzala, klaki dawaly wrazenie opitych woda i bardzo dlugo po jej uzyciu schly (przypominam, wysokoporowate wlosy). 


Z tych samych powodow, latwo bylo ja przedawkowac: wlosy potraktowane pelnym rytualem odzywczo-nawilzajacym (olej + aloes na noc, emuglowane maska, z odzywka d/s po myciu), po dodaniu na koncu tej maski stawaly sie wrecz oblepione, posklejane i bez zycia. Idealny produkt na te dni, kiedy wlosy nie dostaly swojej porcji natluszczaczy czy pozadnej maski kilka myc z rzedu. 

Najwieksza,najpowaniejsza wada jest natomiast jej zapach, utrzymujacy sie minimum 24 godziny (i mowie to ja, zapachowy slepiec) duszacy i slodki. W praktyce uzywanie jej przy alergiku zapachowym bylo niemozliwe, bo po 12tu godzinach od mycia wlosow nadal przy kazdym ruchu glowa roztaczamy obloczek zapachu. Z tego powodu nie kupie jej wiecej.