Ze wzgledu na lokalny patriotyzm, Herome bylo przez dlugi czas moja ulubiona marka kosmetykow do pielegnacji rak. Ten krem jednak wywolal u mnie mieszane uczucia, glownie dlatego, ze wchlanial sie do zera w ciagu 1s od aplikacji, pozostawiajac przy tym tepawa powloke na dloniach (byc moze przez filtr przeciwsloneczny?). Nie dawal uczucia ukojenia, ale nieco sciagal skore, choc mialam wrazenie, ze na dluzsza mete poprawial ogolna kondycje skory. Skonczyl u mnie jako krem biurowy, bo jednak moze dobrze jest nie potluscic wszystkich papierow, jakie sie ma na podoredziu.
poniedziałek, 23 marca 2015
Herome, Hand Cream
Ze wzgledu na lokalny patriotyzm, Herome bylo przez dlugi czas moja ulubiona marka kosmetykow do pielegnacji rak. Ten krem jednak wywolal u mnie mieszane uczucia, glownie dlatego, ze wchlanial sie do zera w ciagu 1s od aplikacji, pozostawiajac przy tym tepawa powloke na dloniach (byc moze przez filtr przeciwsloneczny?). Nie dawal uczucia ukojenia, ale nieco sciagal skore, choc mialam wrazenie, ze na dluzsza mete poprawial ogolna kondycje skory. Skonczyl u mnie jako krem biurowy, bo jednak moze dobrze jest nie potluscic wszystkich papierow, jakie sie ma na podoredziu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz