Moj pierwszy lip butter. Dowiedzialam sie o ich istnieniu z sieci, i choc wiele razy sie na internetowych hitach przejechalam, stwierdzilam, ze moze warto sprobowac (niestety, promocje nadal dzialaja na mnie jak magnes).
Moze jednak dobrze sie stalo: od kilku dni to moje ulubione mazidlo do ust. Faktycznie dziala jak balsam, ma fajny kolor (075, Lollipop) i zostaje na ustach zaskakujaco dlugo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz