wtorek, 1 października 2013

Fructis nutri repair

Na fali poszukiwan niedostepnego u mnie hitu sieci, czyli Garniera z maslem karite, zakupilam tego oto Fructisa. Za szalona kwote 1.20€, stwierdzilam wiec, ze zaryzykuje. Z tego, co zrozumialam, odpowiednikiem Garniera jest w nl wlasnie Fructis, inne linie nie sa tutaj wogole wprowadzone. I w sumie nie musza - ta odzywka jest rewelacyjna! Nie pamietam kiedy ostatnio zuzylam opakowanie czegokolwiek do zera w tak krotkim czasie. Fructis nawilza, odzywia, zabezpiecza wlosy bez obciazania. Wygladam jak lepsza wersja samej siebie, i to za pieniadze, ktore nie sa nawet 1/10 niektorych niedzialajacych na moje wlosy wogole odzywek. 


 Sklad:
 Water (Aqua), Cetearyl Alcohol, Behentrimonium Chloride, Ceteyl Esters, Niacinamide, Saccharum Officinarum Extract (Sugar Cane Extract), Olea Europaea Oil (Olive Fruit Oil), Triceth-6, Chlorhexidine Digluconate, Limolene, Camellia Sinensis Leaf Extract, Linalool, Benzyl Salicylate, Benzyl Alcohol, Amodimethicone, Isopropyl Alcohol, Pyrus Malus Extract (Apply Fruit Extract), Pyridoxine HCI, Persea Gratissima Oil (Avocado Oil), Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Citric Acid, Butylphenyl Methylpropional, Cetrimonium Chloride, Citrus Medica Limonum Fruit Extract (Lemon Peel Extract), Hexyl Cinnamal, Parfum

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz